Ostatnio znowu wciągnęłam się w tą przeklętą trylogię o Greyu. Tym razem słucham audiobooka co zdecydowanie absorbuje czasowo mniej niż książka. Tym sposobem wycierając z kurzu półki lub sprzątając łazienkę słucham niskiego głosu Joanny Koroniewskiej, która pomimo największych starań sprawia wrażenie jakby miała za chwilę puścić pawia. Wcale się jej nie dziwię. Główna bohaterka to niedorozwinięta emocjonalnie naiwniaczka z poziomem mentalnym 15 latki. Staram się ją lubić, ale autorka wyrządziła jej jakąś niewybaczalną krzywdę opisując bohaterkę jako nigdy nie czująca popędu seksualnego 21-latkę, którą koleżanka przed randką namawia do ogolenia....pach?!?!?!Boże! Język książki jest tak ograniczony i prymitywny, że mogłabym ją nawet po włosku czytać zwłaszcza, że dialogi między głównymi bohaterami dosłownie powtarzają się co kilka stron. Do momentu, aż mroczny Gray jest mroczny i enigmatyczny lektura ma swój urok, ale gdzieś w połowie drugiego tomu czar prysł i zrobiła się z tego moda na sukces z tandetnymi erotycznymi przerywnikami. Aha no bo oczywiście główni bohaterowie nie mają nic innego do roboty tylko kilka razy dziennie uprawiają sex i zawsze mają na niego ochotę i ciągle o nim gadają i naprawdę chciałabym aby wyszła czwarta realistyczna wersja tej historii, która ukazuje ich po kilku latach znudzonych sobą nawzajem. Aha no i oczywiście ważnym, ciągle nawracającym motywem tego opowiadanka jest problem Anastazji z tym , że jej luby jest bogaczem. Matko jedyna dziewczyno trafiłaś na samca zarabiającego 100 tysięcy dolków na godzinę więc nie rób z tego dramatu tylko pogódź się z tym okropnym faktem. Dziewczyna sprawia wrażenie jakby to , że jej kochanek kupuje jej auto, ubrania czy kolczyki było dla niej dramatem przyćmiewającym fakt, że jest zdewastowanym psychicznie sadystą i zboczeńcem. W końcu każda dziewczyna mogłaby być z apodyktycznym, lubiącym krępować i chłostać, nie pozwalającym się dotykać kontrolerem, ale jeśli będzie chciał jej coś kupić tooooooo już będzie zbyt wiele. Matko jedyna naprawdę jęczę: "co to cholera za gówno!!!!" i zastanawiam się czy autorka książki ma faktycznie 50 lat czy raczej 15. Nie mniej jednak cała historia ma jakiś fatalny magnetyzm, który powoduje, że chce się to wszystko przetworzyć. Może to kwestia tego, że my babki jednak kochamy takie "kopciuszkowe" bajeczki i każda ma gdzieś w zakamarkach szarych komórek swoją wersję idealnego Greya, no.........i oczywiście nie jedna chciałaby aby taki szemrany typek wyrwał ją z szarej rzeczywistości i zamknął w swojej luksusowej pełnej wygód wierzy. Myślę, że niejedna byłaby nawet w stanie przeboleć te wszystkie drogie upominki. No nie wiem sama,ale pomijając to wszystko co tu właśnie napisałam to zamiatając pod dywan moje poczucie godności i wszystkie przekonania ( również te dotyczące związków) zdecydowanie jestem fanką tej durnej historii. Co więcej NIe mogę doczekać się filmu! Matko co to rojdowate życie ze mnie zrobiło!
No dobra Kochane! Na wypadek gdyby, któraś z was znalazła swojego Graya poniżej kilka luksusowych zestawów prosto z mojej fashionlisty:) Miałam je dodawać co tydzień, ale ostatnio trochę się ociągałam z postami. Bardzo żałuję i obiecuję poprawę:)
MiuMiu
FURLA
DKNY
LANVIN
ZIMMERMANN
Michael Kors
OSCAR DE LA RENTA
Isabel Marant
Juicy Couture
Juicy Couture
Marc Jacobs
Marc Jacobs
FURLA
GUCCI
PRADA
PRADA
PRADA
PRADA
CHANEL
Ciao!
cudowne ciuszki ;) u mnie nowy ;d
ReplyDeleteTotally in love with Miu Miu sunglasses! Would you like to follow each other via GFC, bloglovin' and facebook?
ReplyDeleteENTER MY PERSUNMALL GIVEAWAY TO WIN A PIECE OF CLOTHING OR $100 GIFT CARD (following only three easy steps)
Evi xoxo
The Notebook of a Fashion Lover